Gdy wiele lat temu przeszłam na wegetarianizm często było mi zimno, zwłaszcza w chłodne miesiące. Specjalistka TCM (Traditional Chinese Medicine), która uczyła mnie na kursach gotowania według Kuchni Pięciu Przemian, doradziła mi wtedy na śniadania rozgrzewającą i sycącą owsiankę.

Ciepłe zbożowe śniadanie z dodatkiem „gorących” : przypraw takich jak cynamon, imbir, goździki rozgrzewa fantastycznie. To lekkostrawny posiłek bogaty w błonnik i węglowodany złożone.  Błonnik stymuluje pracę jelit i pęcznieje w żołądku na długo dając poczucie sytości. Węglowodany złożone natomiast są długo trawione w organizmie, dzięki czemu poziom cukru nie podnosi się gwałtownie, co chroni przed szybkim spadkiem energii i atakiem wilczego głodu. Jeśli dodatkowo wkroisz do swojej owsianki świeże owoce: jabłko, gruszkę, dodasz orzechy lub pestki, dodatkowo dostarczysz sobie w jednym posiłku wielu cennych mikro i makro składników odżywczych: witamin, minerałów i zdrowych tłuszczy.

Takie śniadanie, doskonale sprawdzi się jesienią i zimą: długo „utrzyma organizm w cieple” i da poczucie sytości. Warto zjeść je między godziną 7 a 9, kiedy układ trawienny ma według medycyny chińskiej swoje maksimum energetyczne i pracuje pełną parą, wtedy wartości odżywcze posiłków są najlepiej przyswajane, a pokarm strawiony. Nie bez kozery chińskie przysłowie mówi: „Śniadanie zjedz jak król, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi.”

UWAGA:
Pamiętaj, żeby w chłodne miesiące unikać „wychładzających śniadań tj.: jogurt z owocami, zielone koktajle czy soki owocowe.  Wychłodzą organizm, przyczynią się do wytworzenia w nim śluzu i wilgoci, czyli substancje toksycznych i chorobotwórczych, przez które stajemy się bardziej podatni na bakterie i wirusy. Jeśli zdecydujesz się na wychłądzające śniadanie, wypij najpierw ciepłą wodę z dodatkiem imbiru.

UWAGA:
Do swojej owsianki zawsze wybieraj płatki do gotowania, bo błyskawiczne mają znacznie mniej błonnika.

Przepis pochodzi z mojej książki „Happy Detoks”
Zdjęcie: Kasia Bem