Nie znosiłam buraków, aż do czasu gdy Elizabeth, moja nauczycielka gotowania według zasad ajurwedy, poczęstowała mnie surówką ze startych buraków w sosie pomarańczowym z listkami kolendry i orzeszkami kolendry. To była surówka tak wspaniała, że już na zawsze odmieniła moją relację z burakiem. Do tej pory nie tykam wprawdzie buraczków zasmażanych, ale za to surowe i pieczone w każdej postaci.

Ta surówka to sposób, by przemycić buraka na talerze osób, które nie lubią (lub wydaje im się, że nie lubią) buraków.  Na surowo to zupełnie inne warzywo: chrupkie, słodkawe i soczyste. Dodaj do tego pomarańczowy sos plus kolendrę i  zamiast banalnej surówki masz pomysłowe, kolorowe superdanko.

Nazywam tę surówkę Surówką Mocy, bo burak to mocarne warzywo – prawdziwy Król Detoksu. Ma właściwości silnie odtruwające i odkwaszające organizm, oczyszcza krew i  usuwa z organizmu kwas moczowy, działa wspomagająco i regulująco na pracę wątroby,  pomaga na anemię, ma działanie odmładzające. Pomarańcza zawiera sporo witaminy C, a nerkowce sporo magnezu, potasu, cynki i fosforu.  Kilka lat temu odkryto także, że sok z buraka ma również właściwości energetyzujące i zwiększa wytrzymałość oraz wydolność organizmu, działając jak naturalny środek dopingujący.

Przepis pochodziz mojej książki „Happy Detoks”
Zdjęcie: Kasia Bem